Z okazji Dnia Kobiet Shiragirl oraz serdeczne życzenia

Jak w tytule najlepsze życzenia z okazji Dnia Kobiet, a dla tych co nie obchodzą z okazji Pierwszego Czwartku Tygodnia. Na ten dzień wybrałem coś co nie bardzo odpowiada moim preferencjom, ale za to mam okazję pokazać coś co jest adresowane do piękniejszej płci. Nie chodzi mi o to że Shira to zła artystka, ale moim zdaniem troszkę taki nie oszlifowany talent. Momentami pokazuje się całkiem dobrze.

Niestety nie ma zbyt dużego wyboru filmów Shiragirl na YT, ale jest jeden który chciałem pokazać. Klip odnosi się do 2017 Women's March. Domyślam się że paru osobom takie festiwale feministek mogą się nie podobać. Z jednej strony nawet z przeciwnikami się zgadzam, bo postulaty feministek z XIX wieku zostały już dawno wywalczone i nie za bardzo wiadomo o co tym feministkom chodzi. Często też w mediach pokazywany jest ten ruch z mniej bystrej strony. Z drugiej strony popieram Czarny Protest, i to nawet bardzo mocno. Aborcja moim zdaniem to nie jest sprawa polityczna, w której nawet większość może narzucić swoje przekonania mniejszości. Nie rozumiem jak można kazać kobiecie rodzić dziecko które nie ma szans na przeżycie po tym jak przestanie być utrzymywane przy życiu przez organizm matki. Jest wiele przypadków mniej drastycznych, w których można przerwać ciąże. Kiedy przykładowo ciąża powoduje nieodwracalne zmiany w zdrowiu kobiety lub dziewczyna jest zbyt młoda na posiadanie dzieci. Być może chce iść na studia, lub cokolwiek ma inne plany życiowe. Ogólnie państwo nie wykorzystało innych środków by rozwiązać ten problem, instytucje lobbujące za tym rozwiązaniem nie mają autorytetu. Nie bardzo rozumiem na jakiej podstawie mam uznawać autorytet kościoła, który raz jest umoczony mało przyjemne sprawy. Dwa że nie bardzo cokolwiek innego robi w tej sprawie poza naciskami na władzę. Mógłby się bardziej postarać i pomóc kobietom.

Wracając do Women's March, widać postęp przynajmniej według Wikipedii. Rozbicie postulatów na mniejsze sprawy moim zdaniem dobrym posunięciem. Bo łatwo jak pisałem wcześniej ruch feministyczny łatwo uznać jako już nieaktualny. Skupienie się na innych tematach może otworzyć pole do debaty. Właściwie tylko o jakąś rozmowę mi chodzi, ponieważ w poruszonych zostało parę ważnych kwestii jak rasizm - to temat ważny w USA, mniej w Polsce. W naszym kraju możemy rozmawiać o jakiejś takiej formie izolaconizmu bo już o nie wielu krajach z Europy mówi się u nas dobrze, może poza Węgrami. Na dłuższą metę może okazać się to kłopotliwie jak trzeba będzie robić interesy z innymi krajami w wyborca będzie miał zakute w głowie że Rosja zła, Niemcy złe, Francja zła, Szwecja zła, Białoruś zła...

Druga sprawa ciągłe odwoływanie się do tradycji i historii przeciwników takich ruchów. Może i historia lubi się powtarzać, ale jak na złość nigdy dwa razy w ten sam sposób. Prawda że możemy się wiele nauczyć z historii, ale niech ci tradycjonaliści zechcą spojrzeć na przyczyny upadku I RP. Z jednej strony czasy Złotej Wolności, z drugiej strony brak reakcji na zmieniający się świat dookoła. Sąsiedzi zdobywali kolonie, modernizowali gospodarkę, wojsko... Polska została ze swoim rolnictwem i tradycją daleko w tylke i nie reagowała na ciągle zwiększający się dystans do innych.


A dla zwolenników moich klimatów Shiragirl & NOFX - Lori Meyers