Wybory samorządowe, kandydatura programistki projektu opartego na blockchain Zcash.

Coś mało popularny temat, mimo iż wybory za kilka dni. Ja też zwlekałem z zapoznaniem się z kandydaturami, zacząłem robić to dopiero wczoraj. Osoby z którymi miałem okazję dyskutować zapewne domyślają się od jakich partii rozpocząłem research. Ale na wszelki wypadek moje wyniki z PoliticalCompass i IDRlabs:

Ale najbardziej lubię test PolitiScales, pokazuje na wyniki na większej ilości skali. I mimo iż na poprzednich wykresach jestem na lewo to przy podziale komunizm/kapitalizm jestem mniej więcej po środku, no trochę przechyłu na lewą stronę jest. Widać że lewicowość definiuję mnie regulacjonizm i progresizm.

pobrane.png


Wracając do tematu. Kandydatą która mnie zainteresowała jest Ewa Infeld. Niestety nie startuje z mojego okręgu, więc będę jeszcze przeglądać inne kandydatury.

Kandydatka na na swoim profilu wyborczym opisuję się w następujący sposób:

Mam 32 lata. Obroniłam doktorat z matematyki. Wykładałam na najlepszych uczelniach świata. Obecnie pracuję jako projektantka oprogramowania. Jestem autorką oprogramowania opartego na kryptowalutach i gier edukacyjnych. Od wielu lat działam społecznie i politycznie. Byłam wolontariuszką kampanii Berniego Sandersa w New Hampshire. Jako ekspertka ds. technologii wspierałam American Civil Liberties Union New Hampshire. Prowadziłam też szkolenia z bezpieczeństwa komputerowego dla organizacji równościowych. Od niespełna roku współtworzę zarząd okręgu warszawskiego Partii Razem. Koordynowałam m.in. przygotowania do stołecznej Parady Równości. Lubię wspólnie z napotkanymi ludźmi rozmyślać, jak zmienić świat na lepsze.

Zagłosować na Ewę, można w Okręgu nr 7, powiaty: grodziski, legionowski, nowodworski, otwocki, piaseczyński, pruszkowski, warszawski zachodni, wołomiński. Lista nr 6 - KW Partii Razem.

Oczywiście, zainteresowała mnie najbardziej ta działalność związana z oprogramowaniem opartym na kryptowalutach. Trzeba było troszkę pogooglować, by znaleźć projekt. Zapewne to jest projekt jaki chciała by docelowo stworzyć, być może związana jest jeszcze z czymś innym. Ale nie udało mi się więcej znaleźć.

https://github.com/ZcashFoundation/GrantProposals-2018Q2/files/2107447/Z-Cash.Voting.pdf

Projekt ma umożliwić głosowanie za pomocą blockchain. Komisja wyborcza rozsyła po jednostce monety do osób uprawnionych do głosowania, głosuje się przez wysłanie monety na adres kandydata. Pomysł prosty, ale jest z nim związana ciekawa dyskusja.

https://github.com/ZcashFoundation/GrantProposals-2018Q2/issues/22

Co jeszcze udało mi się ustalić.

Wykształcenie:
Dartmouth College, Doctor of Philosophy - PhD (2011 - 2016)
The London School of Economics and Political Science (LSE), Master of Science - MS (2010 - 2011)
University of Cambridge, Master's degree, Mathematics (2008 - 2009)
King's College London, Bachelor of Science - BS (2005 - 2008)

Doświadczenie zawodowe:
Ryerson University, Postdoctoral Research Fellow (2016 - obecnie)


Widać że kandydatka jest zapewne jest jedną z najlepiej wykształconych. Fajnie byłoby aby w polityce pojawiały się osoby rozumujące czym jest blockchain i kryptowaluty. Choć to nie jest najistotniejsze, mnie najbardziej przekonuje do niej popieranie Berniego Sandersa. To bardzo ciekawa postać, ktoś kto mógłby nadać współczesnej dyskusji politycznej nowego wymiaru. Niestety Amerykanie, zresztą podobnie jak Polacy podzielili się na obozy. Jeden taki wodzowski, z silnym przywódcą. Drugi taki liberalny niby nowoczesny. Dla mnie to raczej kiepski wybór. Taka ciekawostka Berni w ostatnich swoich wyborach do senatu zdobył 71% głosów. Co jak dla mnie i moje wyobrażenie USA, było dużym zaskoczeniem.

W Polsce pewnie wynik długo jeszcze taki wynik będzie dla lewicy nieosiągalny. Jednym z powodów jest zapewne nasz konserwatyzm, spora rola kościoła katolickiego w polityce, przywiązanie do postkomunistycznego ducha narodowego. Może to brzmi trochę kontrowersyjnie, ale rozumiem to w ten sposób że PRL stworzył nam kraj monokulturowy i mononarodowy. Jednak tradycja naszego kraju jest zupełnie inna I RP, była krajem wielokulturowym i wielonarodowym. Podobnie początki II RP. Jednak rozbiory, II wojna światową, zmiany granic po jej zakończeniu, przesiedlenia i zacementowanie tego stanu przez PRL, powoduje że mamy taką monotonną, jednolitą kulturę, w której duża część jest zdominowana przez kościół katolicki.

Jest jeszcze jeden czynnik który nie sprzyja lewicy. Po upadku komunizmu, powstał taki mit że skoro komunizm był zły, to wszystko co jest do niego przeciwne będzie dobre. Część tej propagandy powstała w celu uzasadnienia terapii szokowej, Planu Balcerowicza. Dziś już wiemy że można było się bez niego obejść i było by to lepsze dla naszego kraju. Można wprowadzać kapitalizm, bez prywatyzacji. Przykładowo model chiński, one nie prywatyzowały wszystkiego i to ich firmy budowały u nas autostrady. Niestety ktoś nie zauważył że kapitalizmu nie da się zbudować bez kapitału i często został sprzedany za zbyt niską cenę, a następnie co też się zdarzało doprowadzony do zniszczenia.

Podobny mit o którym usłyszeliśmy z ostatnich taśm prawdy, tym razem od pana premiera Morawieckiego. Który jeszcze parę lat temu wyznawał taki właśnie neoliberalne mity. Że polityka pani Merkel, zastosowana w Grecji i paru innych krajach jest dobra. Po paru latach widzimy że polityka austerity - zaciskanie pasa, albo jak to pan premier ują zap... za miskę ryżu - nie działa.