Po co ktoś ma tracić dwie godziny życia na film sprzed 20 lat o Punkach z wczesnych lat '80 w USA?

Nie będę robił recenzji, bo w internecie jest już ich kilkaset, nie będę pisał o czym film jest - bo lepiej go po prostu obejrzeć. Napiszę o kontekście filmu, czym jest subkultura o której opowiada. Skupiając się jedynie na jednym temacie, których w filmie jest wiele więcej.

Po pierwsze film opowiada o buncie - antysystemowym.

Tak bunt istniał już w latach '80, i nie wymyślił go Paweł Kukiz. O ironio losu też Punk (może nie do końca, ale obracał się w jego bliskich okolicach) z tego okresu - jak to ludzie się zmieniają. Ale wracając do tematu, film opowiada o grupce Punków. Tworzących "scenę" w Salt Lake City jakich było w tamtym okresie pełno, istniała także w Polsce. Ruch ten potrafił stworzyć całe podziemie gdzie można było wydawać płyty, gazety, organizować koncerty. Działało to bardzo sprawnie, przykładowo zespół Dezerter mógł wydać płytę Underground Out of Poland w USA i nie była to płyta adresowana do Polonii. Było spore zainteresowanie tym co się dzieje w Polsce - przykładem niech będą kawałki Angelic Upstarts - Solidarity i Rancid - Warsaw. Tylko co dla mnie w tym wyjątkowego? Bo ruch opierał się jedynie na entuzjazmie młodych łudzi, którym nie bardzo podobała się rzeczywistość i postanowili się jej przeciwstawić przez jej odrzucenie. W filmie jest też wątek anarchizmu, ale nie rozumianego jako doktryna polityczna - tylko jako idea odrzucenia zasad otaczającego świata. I to było właśnie wyjątkowe, bez polityki, bez obiecywania zbawienia, bez dawania poczucia że jest się kimś lepszym od reszty społeczeństwa. Niestety obecnie jest inaczej.

Właśnie dlatego polecam film, bo to prawdziwy bunt antysystemowy. Któremu udało się coś stworzyć. Dla mnie to jest inspiracją.

Poniżej film z recenzją, jakby ktoś był niezadowolony z faktu że nie opisuję filmu.

Linki do filmu ;)
[EN] SLC Punk! Full Movie
[PL] SLC Punk! Cały film
Oczywiście trzeba przejrzeć wyniki. Dając bezpośredni link jest ryzyko, że zniknie.