Re: F. A. Hayek - Droga do zniewolenia. Recenzja
Post powstał w odpowiedzi na artykuł z tytułu: F. A. Hayek - Droga do zniewolenia. Recenzja. Niestety dopiero dziś go przeczytałem, a znając życie gdybym dał odpowiedź bezpośrednio pod wpisem nie trafiła by do zbyt wielu osób, ponieważ powstał on ponad 8 dni temu. Ogólnie wpis bardzo dobry, jeden z lepszych które czytałem na platformie. Niestety ja aż tak dobrym pisarzem nie jestem jak @okcydentalista i zmuszony będę do cytowania z innych żródeł.
Tytułem wstępu zaznaczę że nie jestem zwolennikiem poglądów Hayeka i będę starał się wejść w lekką polemikę.
Powiedzieć, że ta książka traktuje o tym, jak państwowe regulacje prowadzą do socjalizmu.
To pierwsze zdanie z którym się nie zgadzam. Książka jest o III Rzeszy dlaczego więc autor nie nazywa rzeczy po imieniu? I nie używa słowa nazizmu albo totalitaryzmu?
Poniżej odpowiedź:
Czy ja właśnie zasugerowałem, że Hitler był socjalistą? Jak najbardziej i Hayek pisze o tym wprost.
Z tego co wiem Hitler nie był socjalistą, a całe zamieszanie bierze się z tego że jego partia miała w nazwie słowo socjalistyczna. Posłużę się cytatami z Wikipedii:
Narodowy socjalizm, nazizm - rasistowska, antykomunistyczna, antydemokratyczna i antysemicka ideologia Niemieckiej Narodowosocjalistycznej Partii Robotników. Niemiecka skrajna odmiana faszyzmu, opierająca się na darwinizmie społecznym, biologicznym rasizmie, w szczególności na antysemityzmie, wyrosła na gruncie militaryzmu pruskiego i niemieckiego szowinizmu, czerpiąca z haseł zarówno nacjonalistycznych, jak i socjalnych, trudna do jednoznacznego uplasowania na klasycznej osi prawica-lewica.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Narodowy_socjalizm
Hitlerowi zależało na stworzeniu z globalnego mocarstwa, nie liczył się z metodami jakimi miało do tego dojść. Mówił ludziom to co chcieli usłyszeć, jak trzeba było powiedzieć coś robotnikom i chłopom to był socjalistą, jak przemysłowcom to też potrafił z nimi się dogadywać, również z arystokracją. Chodziło tylko o globalną dominację III Rzeszy - jeśli centralizował państwo to nie po to by było podporządkowane doktrynie socjalnej tylko jego prywatnej.
Dodać do tego wspomniany wcześniej wątek Żydów dominujących w handlu i nagle widać jak łatwo było wzbudzić antykapitalistyczny resentyment
Żydzi = handlarze = kapitaliści, Hitler był przeciwko Żydom = Hitler był przeciwko kapitalizmowi. Sorry ale to już logika godna Macierewicza.
Podsumowywując poglądy głoszone w książce mają nastawić przeciwko socjalizmowi, tłumacząc że on był przyczyną faszyzmu.
Jeśli więc nie socjalizm był przyczyną to co? Odpowiedź jest prosta, do co się stało po I wojnie światowej. Nałożenie na Niemcy reparacji, które spowodowały kryzys, on głód i rozpad państwa. Przypominam że Piłsudski chciał zaatakować Niemcy po dojściu Hitlera do władzy, Polska była zniszczona po wojnie z bolszewikami i nie bała się Niemiec - to świadczy o tym jak państwo niemieckie było słabe.
Jednak i tak nic nie przebije J. M. Keynes, który już 1920 pisał:
Niezwykłe było to, że fundamentalne zagadnienie głodującej i rozpadającej się na ich oczach Europy było jedyną sprawą, która nie była w stanie wzbudzić zainteresowania Rady Czterech. Stoi zatem przed nami niebezpieczeństwo gwałtownego obniżenia poziomu życia ludności w Europie do poziomu, który dla wielu oznaczać będzie głód (do czego doszło już w Rosji i dochodzi w Austrii). Ludzie nie zawsze będą umierać w milczeniu. Głód w niektórych powoduje letarg i beznadziejną rozpacz, inne zaś temperamenty skłania do nerwowego niezrównoważenia, histerii i wściekłości. Ci mogą w swoim nieszczęściu obalić resztki organizacji, mogą pogrążyć całą cywilizacje. Jest to niebezpieczeństwo, przeciw któremu muszą teraz współdziałać cała nasza odwaga, idealizm i nasze zasoby.
Keynes J.M.: The Economic Consequences of Peace. Harcourt, Brace, New York 1920
Więc już dla Keynesa w 1920 było jasne że będzie zagrożenie dla całej cywilizacji, książkę tą napisał po Konferencji Wersalskiej w której brał udział. Jednak z jej postanowieniami się nie zgadzał.
Comments